„Coś tu się nie zaczyna
w swojej stałej porze.
Coś tu się nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma”.
Wisława Szymborska, „Kot w pustym mieszkaniu”
U progu Święta Zmarłych bibliotekarki Ewa Rozen-Bieńkowska i Ilona Wiśniewska z gminnej biblioteki w Radomicach oraz filii bibliotecznej w Jastrzębiu odwiedziły seniorów z Dziennego Domu Opieki Medycznej w Skępem. Korzystając z zaproszenia Katarzyny Tomaszewskiej, terapeutki zajęciowej odpowiedzialnej za warsztaty z seniorami, pracownicy biblioteki mieli przyjemność poprowadzić popołudniowe spotkanie poetyckie. W niezwykłej scenerii wprowadzającej w nastrój zadumy i refleksji czytane były wiersze Szymborskiej, Broniewskiego, Gałczyńskiego, Tuwima oraz ks. Twardowskiego. Wszystkie poruszały temat przemijania, śmierci i tęsknoty za tymi, którzy już odeszli. Dopełnieniem spotkania była prezentacja, a za głośników wydobywały się refleksyjne utwory muzyczne: wiersz „Ocalić od zapomnienia” Gałczyńskiego w interpretacji Marka Grechuty i kultowy już utwór „Martwe morze” Budki Suflera.
I chociaż tematyka skłaniała do przemyśleń, popłynęła też niejedna łza, to były również momenty radości, ciekawych anegdot i wesołych wspomnień. Przypomniano genezę uroczystości Wszystkich Świętych, ludowe zwyczaje i wierzenia związane z listopadowym świętem zmarłych. Opowiadano też o tradycji pustej nocy, która mocno zakorzeniona była właśnie na wsiach. Seniorzy z dużym zainteresowaniem i radością opowiadali historie ze swoich młodych lat; jak kiedyś wyglądała tradycja pustej nocy, jak przestrzegano wierzeń i stosowano się do nich. Opowiadali też o swoich bliskich, których już wiele lat temu pożegnali, o nieustającej tęsknocie, a także o tym, jak nie raz doświadczyli od swoich zmarłych opieki i duchowego wsparcia.
Seniorzy bardzo zaangażowali się we wspólne czytanie poezji i przygotowali niespodziankę. Oprócz pięknych, jesiennych stroików, które dostały w prezencie bibliotekarki, seniorki recytowały wiersze Marii Konopnickiej. Pozostaje tylko pozazdrości i życzyć sobie w dostojnym wieku, tak dobrej pamięci, jaką prezentowały deklamujące wiersze seniorki.
Każdy z nas, bez względu na wiek, czy mamy 40, 60 czy 80 lat stracił Kogoś bliskiego. A czas, każdemu płynie tak samo szybko. Ważne, co z tym czasem zrobimy i jak przeżyjemy nasze życie. Jesteśmy tutaj na chwilę, ale nadal jesteśmy i to jest w tym wszystkim piękne. Cieszmy się chwilą, cieszmy się życiem – taką refleksję można było odczytać z piątkowego spotkania.