Listopad to miesiąc pełen zadumy i wspomnień o naszych bliskich, którzy już odeszli. Aby upamiętnić Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny, w poniedziałek 2 listopada, dzieci z Samorządowego Przedszkolna w Karnkowie wraz z wychowawcą przedszkolnym Wiolettą Drożyńską, uczestniczyły w zajęciach online przygotowanych przez filię biblioteczną w Jastrzębiu. Tematem spotkania była książka „Żegnaj, panie Muffinie!” , której głównym przesłaniem jest motyw śmierci i przemijania.
To ważna książka. O śmierci zwierzątka i śmierci w ogóle. O śmierci widzianej oczyma dziecka, które o niej tyle wie, co sobie wykoncypuje z rozmów dorosłych, strzępków zdań, zasłyszanych historii.
Gryzoń staruszek mieszka w domku z pudełka. Kiedyś miał żonę, Wiktorię (przedwcześnie zmarła, ugryziona przez pszczołę) i sześcioro dzieci (dorosły i rozeszły się po świecie). Miał dobre życie, pełne miłości, gwaru i śmiechu.
(...) 3 razy dziennie przytulanie, czyli 7665 razy w życiu.
728 ogórków podczas całego życia.
2555 garści trawy, siana i mleczy"
Kiedyś był silny, potrafił podnieść całego ogórka. Teraz jest stary, siwy i zmęczony.
Podglądamy jego wspomnienia, oglądamy rodzinne fotografie na ścianach...
Obserwowanie refleksyjnego, wyciszonego Muffina przerywane jest czytaniem korespondencji, którą otrzymuje. Pisze do niego jego opiekun, chłopiec - w listach dzieli się z nim informacją, że Muffin pewnie niedługo umrze, bo jest stary - tak mówi ojciec chłopca. Pan Muffin pieczołowicie pożera otrzymane listy. Listy chłopca do jego świnki i życie świnki u schyłku, pełne wspomnień. Na naszych oczach czas zaczyna dla niego inaczej płynąć, i więcej w nim przeszłości niż teraźniejszości. Towarzyszymy jego ostatnim dniom, smutne to obserwacje - zwierzę fizycznie źle się czuje, gaśnie w oczach. Z dnia na dzień ma mniej siły, zaczyna boleć go brzuszek. Porządkuje swoje wspomnienia, porządkuje domek... Myśli i wspomina. To czas podsumowań i rozliczeń. miał dobre życie. Życie, które już dobiega końca.
Pan Muffin zasypia. Ale książka się nie kończy. Autor wprowadza czytelników w pogrzebowy obrzęd, który wygląda jak ludzki. Pan Muffin leży na katafalku. Pan Muffin leży w pudełku otoczony wszystkimi ważnymi dla siebie przedmiotami. Pan Muffin jest pochowany w ziemi, a na jego grobie utworzony jest kopczyk z krzyżem, zrobionym z patyków. W prasie pojawiają się nekrologi, wszyscy opłakują śmierć Pana Muffina.
Jak to jest z tym niebem? Co czeka nas po przejściu na drugą stronę? Pan Muffin już wie, prawda panie Muffinie?
Żegnaj Panie Muffinie! to łagodna, przyjaźnie opowiedziana historia o starości, przemijaniu, życiu i odchodzeniu. Książka, która śmierć traktuje jako naturalną część życia, pozwala rozpocząć dialog z dzieckiem na jeden z najtrudniejszych tematów. Książka uhonorowana została w Szwecji prestiżową Nagrodą Augusta. Jury swą decyzję umotywowało: Ciepło, z nostalgią i szacunkiem opowiada Ulf Nilsson i Anna-Clara Tidholm o życiu i śmierci, i o tym, że o smutku można rozmawiać.